czwartek, 28 grudnia 2017

Biblioteka przedszkolaka - warsztaty typograficzne


Mija rok i kończą się kolejne projekty, w których brałam udział.

Jednym z ciekawszych tegorocznych projektów była akcja BIBLIOTEKA PRZEDSZKOLAKA / BABCIA DZIADEK DO PRZEDSZKOLA.

10 poznańskich przedszkoli przystąpiło do akcji, której rezultatem jest ponad 100 spotkań czytelniczych na przestrzeni 3 miesięcy, w których nowości książkowe czytają dzieciom babcie i dziadkowie.

Z kolei dzieciaki przez cały ten czas, poznając nowe tytuły, tworzą własną książkę.
Moim zadaniem było nauczyć dzieci i nauczycielki, jak stworzyć taką książkę. Na pierwszych zajęciach tworzyliśmy typograficzne okładki, strony tytułowe i ilustracje do jednej z czytanych książek pt. "Mały Grufallo".





















środa, 13 grudnia 2017

"Co kryje ciało". "Biblia", czy "Gwieździsta noc Vincenta"?


W najnowszej Kulturze Liberalnej nr. 465, ukazały się rekomendacje książek na prezenty świąteczne. Wśród nich trzy moje recenzje.



Oto fantastyczna książka dla każdego detektywa, odkrywcy, ciekawskiego biologa, zapalonego laboranta czy wyposażonego w super-ekstra gadżeciarski zestaw małego lekarza.
Dzieci uwielbiają gadżety i właśnie „Co kryje ciało?” bez trzech magicznych kolorowych szkiełek nie byłoby czymś tak absolutnie fascynującym!
Na pierwszy rzut oka to książka jasna, wysmakowana graficznie z tysiącem drobnych czerwono-niebiesko-żółtych linii i kreseczek przenikających przez siebie i tworzących większe formy graficzne. Rysunki przybierają postać coraz bardziej identyfikowalnych obiektów, takich jak mikroskopijne komórki, bakterie, język, aż po większe fragmenty ludzkiego ciała. Graficznie od pierwszej do ostatniej strony obserwuje się subtelną opowieść o tym, jak wygląda ciało na zewnątrz i co kryje w środku. I choć książek o podobnej tematyce na rynku jest wiele, to TA z pewnością jest TĄ wyjątkową, którą czyta się i odkrywa na cztery sposoby:
Pierwszy: oglądanie i czytanie. Drugi: oglądanie przez gadżet numer 1, zielone szkiełko, dzięki któremu obserwuje się ciało widziane z zewnątrz. Trzeci: oglądanie przez gadżet numer 2, niebieskie szkiełko, dzięki któremu oczom ukazują się tysiące szczegółów. Czwarty: oglądanie przez gadżet numer 3, czerwone szkiełko, dzięki któremu odkrywa się tajemnice „tego niezwykłego mechanizmu, jakim jest ciało”.
Ale najpiękniejszą opowieść, ukrytą w rysunkowych deseniach, zobaczyć można, jedynie zerkając przez szkiełko czerwone. Oczom ukazuje się historia wyjątkowej komórki ludzkiej w brzuchu matki. Zobaczyć to książkowe cudo naprawdę warto!

**********************************


 Co jakiś czas w moim życiu powraca problem zakupu Biblii dla dzieci na urodziny, chrzciny czy komunię. Celowo używam tu słowa PROBLEM, ponieważ w zalewie tandetnie ilustrowanych historii Nowego Testamentu produkowanych masowo szczególnie w okresie majowym, naprawdę trudno wybrać coś interesującego i na poziomie. Nie mówiąc już o deficycie starotestamentowych bajek i w zasadzie braku takiej oferty na polskim rynku.
A tu proszę, nareszcie trzymam w ręku niezwykły obiekt: dużą, grubaśną księgę z zabawnymi rysunkami na okładce i napisem: „BIBLIA, wielkie opowieści Starego Testamentu”.
Autorzy, Frédéric Boyer i Serge Bloch, proponują dzieciom i ich rodzicom, „starszym i młodszym, laikom i znawcom Biblii” coś zupełnie niespodziewanego. To opowieści od momentu stworzenia świata, historii Adama i Ewy, Abrahama, Mojżesza, po wydarzenia z życia Daniela, który wrzucony do jaskini lwów, wychodzi z niej żywy, bo „ten, kto wierzy w Boga żywego, poskramia bestie”.
Teksty podane są tu w sposób nieskomplikowany, zwięzły, prosty, często z nutką humoru, który potęgowany jest przez niezwykle wysmakowane, oszczędne w kolorze rysunkowe ilustracje Serge’a Blocha. Jest co oglądać i kontemplować!
Rodzicom zwracam uwagę na komentarze umieszczone po tekstach przeznaczonych dla dzieci, bo warto wiedzieć więcej.
Niezwykłe przesłanie z ostatnich stron tego dzieła daje czytelnikowi nadzieję na kontynuację: „Zachowaj księgę do samego końca. Czas księgi to czas zrozumienia. A ten, który przyjdzie, nie będzie ani wodzem, ani prorokiem, lecz Synem Człowieczym”.

**********************************


Ta książka to literacki spacer w czasie w poszukiwaniu znakomitych dzieł malarskich i rzeźbiarskich. Autor Michael Bird i ilustratorka Kate Evans przenoszą czytelnika w świat sztuki. W tej swoistej dziecięcej biblii poświęconej artystom, obrazom i rzeźbom znaleźć można człowieka-lwa sprzed ponad 40 000 lat, prehistoryczne malarki odbijające dłonie na skałach, terakotową armię chińskich wojowników Xian, portret małżonków Arnolfinich namalowany sześćset lat temu przez Jana van Eycka, dzieła francuskiej rewolucji, impresjonistów, kubistów, dadaistów i wielu, wielu innych twórców.
Tytuł książki na pewno zachęca do kupienia, bo nie ma chyba osoby, która nie znałaby obrazu ze słonecznikami Van Gogha. Obecnie to jedno z najdroższych dzieł świata, czego autor nie mógł przewidzieć, tworząc je przed stu trzydziestu laty. „Martwił się, że niczego w tej dziedzinie nie osiągnie. Tylu rzeczy jeszcze nie potrafił”.
W książce znajdujemy ogrom ciekawych historii i osób. Mnie – jako malarce – najbliższe są opowieści o kobietach. O impresjonistce Berthe Morisot, której marszand proponował większe honoraria niż innym malarzom mężczyznom. O Camille Claudel, młodej, genialnej rzeźbiarce, której „postacie były tak delikatne i pełne życia – jakże różne od rzeźb Rodina”. O Fridzie Kahlo, która „czasem lubi swoją twarz, a czasem nie może znieść jej widoku”.
Polecam wszystkim tę obszerną historię sztuki dla dzieci. Trzeba ją mieć! Żal mi tylko, że to kolejny przedruk z francuskim punktem odniesienia, a nie rodzimy wybór.



wtorek, 12 grudnia 2017

SKOK NA SMOG - warsztaty antysmogowe

To jedne z najfajniejszych warsztatów w słusznej sprawie. Najpierw opowiadam dzieciom o tym, skąd się bierze smog, jak z nim walczyć i jak się przed nim zabezpieczać. Korzystam z książki pt. "Skok na smog" autorstwa Doroty Majkowskiej-Szajer w moim opracowaniu graficznym. Dzieciaki bawią się świetnie, a z warsztatów wychodzą z nową świadomością tego, że o smogu trzeba rozmawiać, szczególnie z dorosłymi.